- Polska nie powinna być pionierem w debacie nad zmianą liczby przyjmowania uchodźców, bo to nam będzie źle służyć - mówi szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Jak podkreśla, sprawa wraca, ale na razie w rozmowach nieoficjalnych.
- Jeżeli sprawa wróci, powinniśmy o tym rozmawiać - zaznacza. Dodaje, że nasze zastrzeżenia do sprawy przyjmowania uchodźców zostały przez Komisję Europejską zaakceptowane. Jego zdaniem, inicjatorem takiej dyskusji powinny być te kraje członkowskie, które przyjmują dziesiątki i setki tysięcy uchodźców.
Grzegorz Schetyna podkreśla, że łączenie kwestii zamachów terrorystycznych w Paryżu z przyjmowaniem uciekinierów z Bliskiego Wschodu jest nieprzyzwoite. - Bo one nie mają ze sobą związku - powiedział.
W niedzielę w Brukseli odbędzie się szczyt Unia Europejska-Turcja poświęcony kryzysowi migracyjnemu. Poinformował o tym szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Turcja to główny kraj tranzytowy do Europy dla uciekinierów z Syrii.
Unia potrzebuje pomocy Ankary, by zatrzymać napływ migrantów, w zamian obiecuje między innymi przyspieszenie rozmów o zniesieniu wiz oraz pieniądze. Z puli 3 miliardów euro Polska miałaby przekazać 70 milionów. To na razie propozycja Komisji Europejskiej, ale oczekuje się, że już na szczycie wszystkie kraje zadeklarują, ile pieniędzy są gotowe przekazać.