W zeszłym tygodniu ekipę Jaceniuka opuścił minister reformator- Aivaras Abromaviczius. Oskarżył otoczenie prezydenta Poroszenki o korupcyjne naciski. Zachwiało to i tak osłabioną pozycją rządu. Premier Jaceniuk zapowiedział, że rząd zwiera szyki, wczoraj zastrzegł, że gabinet ministrów będzie pracować ze zdwojoną mocą ale jest podstawowy warunek, że
ministrowie przestaną być poddawani politycznej presji i naciskom korupcyjnym.

Reklama

Jak prognozuje w rozmowie z Polskim Radiem politolog Wołodymyr Fesenko rząd przetrwa jeszcze kilka miesięcy. Zdaniem eksperta - śladowe poparcie Jaceniuka w społeczeństwie, mocne tarcia wewnątrz koalicji - to wszystko powoduje że lepiej by się stało, gdyby obecnego premiera zastąpił ktoś inny. Bo Arsenij Jaceniuk, zdaniem politologa, ma coraz
słabszy mandat do rządzenia i reformowania kraju. Coraz częściej nad Dnieprem mówi się też o przedterminowych wyborach, mogłyby się one, zdaniem niektórych komentatorów odbyć już nawet jesienią.