Projekt tworzy podstawy prawne, dzięki którym - jak pisze CIR - "obce wojska będą mogły prowadzić operacje wojskowe (inne niż ćwiczenia) w czasie pokoju na terytorium Polski". "W praktyce będą mogły udzielić wsparcia naszemu krajowi w razie konieczności podjęcia działań prewencyjnych, odstraszających lub wymagających użycia sił wysokiej gotowości (np. tzw. szpicy NATO - PAP) na polskim terytorium lub w przestrzeni powietrznej naszego kraju" - podano w komunikacie CIR.
Zgodnie z projektem zgodę na pobyt w Polsce wojsk obcych, głównie NATO i UE, w ramach wzmocnienia wojskowego polskich sił zbrojnych w operacjach wojskowych, prowadzonych w naszym kraju w czasie pokoju ma wyrażać prezydent na wniosek szefa MON, po uzyskaniu zgody premiera. W zgodzie będzie określony cel pobytu i zakres uprawnień obcych wojsk, a także mają być wskazane inne okoliczności mające znaczenie dla obronności Polski.
Sojuszniczym wojskom będzie można przyznać takie uprawnienia, jakie ma Wojsko Polskie. Jak zwraca uwagę CIR, zapis ten jest zawężony do czasu pokoju, co wynika z faktu, że w czasie wojny możliwość użycia siły przez wojska sojusznicze na terytorium Polski reguluje art. 5 traktatu północnoatlantyckiego, który mówi o wspólnej obronie.
"Wprowadzenie tych regulacji jest konieczne ze względu na pogarszający się stan bezpieczeństwa w sąsiedztwie Polski i pozostałych państw Europy Środkowo-Wschodniej. Zmieniająca się sytuacja geopolityczna może wymusić działania wymagające natychmiastowego wsparcia polskich sił zbrojnych przez obce wojska (NATO) w sytuacji, gdy nie byłoby jeszcze podstaw do uruchomienia działań na podstawie art. 5 traktatu północnoatlantyckiego" - argumentuje CIR.
W projekcie zwrócono też uwagę, że wsparcie sojuszników może być potrzebne niemal natychmiast, zanim jeszcze będą podstawy do uruchomienia wspólnej obrony w ramach NATO. Autorzy projektu piszą, że potencjalny przeciwnik może wywołać konflikt o charakterze pozornie wewnętrznym (podobnie jak na Ukrainie - PAP), narzucić niekorzystny dla nas reżim prawny i dzięki temu uzyskać przewagę.
Według projektodawców wprowadzenie nowych przepisów przyniesie korzyści dwojakiego rodzaju. W wymiarze wewnętrznym sojusznicy w ramach NATO i UE będą mieli pewność, że ich działania mają pełną legitymację zgodnie z prawem polskim i decyzjami władz. W wymiarze zewnętrznym potencjalny przeciwnik otrzyma sygnał, że nie ma żadnych ograniczeń prawnych w użyciu wojsk należących do państwa NATO i UE podczas działań w Polsce w czasie pokoju.
Oba aspekty są istotne szczególnie dla prowadzenia operacji wojskowych przez połączone siły bardzo wysokiej gotowości (ang. VJTF), czyli tzw. szpicę NATO. Powstały one decyzją ostatniego szczytu Sojuszu w Newport w Walii. Mają być gotowe do działania w ciągu 2-3 dni. Właśnie to - jak napisano w projekcie - "wymusza posiadanie czytelnych narodowych procedur, które równie szybko będą mogły być wdrożone w celu przeciwdziałania zagrożeniu".
Autorzy projektu argumentują też, że podniesienie gotowości części sił NATO, o czym zdecydowano w Newport, wymaga od sojuszników, w tym od Polski, zmian w porządku prawnym. Niniejszy projekt jest niezbędny, aby dotychczasowe wysiłki NATO mogły, w razie takiej konieczności, zostać skutecznie wdrożone w życie - uważają projektodawcy.