Pierwsza odpowiedź, albo inaczej, zapytanie będzie w najbliższym czasie. Rozmawiałem przed chwilą z komisarzem (ds. środowiska Karmenu) Vellą. Jesteśmy w trakcie wyjaśniania różnych wątpliwości - powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Luksemburgu Szyszko, który bierze udział w spotkaniu unijnych ministrów ds. środowiska.

Reklama

Szyszko wyraził zdziwienie, że KE w ciągu kilku dni napisała raport z pobytu na terenie Puszczy Białowieskiej, tymczasem UNESCO zapowiedziało, że potrzebuje na to kilku miesięcy. Bruksela poinformowała w czwartek, że przy decyzji o wszczęciu procedury o naruszenie prawa UE przeciw Polsce wzięła pod uwagę wnioski z niedawnej wizyty ekspertów KE na terenie puszczy.

To znaczy, że sprawa jest poważna, że nam wszystkim się spieszy, mnie również, i w związku z tym postaramy się odpowiedzieć szybko - zapewnił minister. Jak podkreślił, na terenie Puszczy Białowieskiej giną siedliska ważne z punktu widzenia obszaru Natura 2000. - Rząd, który mam zaszczyt reprezentować, poinformował KE na początku tego roku, że taka sytuacja występuje i że przystępuje do naprawy - przypomniał Szyszko.

Zapewnił, że Polska przywiązuje ogromną wagę do programu Natura 2000 i uznaje, że powinien być to bardzo ważny instrument do realizacji koncepcji zrównoważonego rozwoju. Jak zaznaczył, koncepcja ta oznacza powiązanie wzrostu gospodarczego z racjonalnym użytkowaniem zasobów przyrodniczych, a jego świadectwem jest stałość siedlisk i występowania gatunków.

Komisja rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa UE przeciw Polsce, wysyłając do Warszawy "wezwanie do usunięcia uchybienia". To pierwszy etap procedury, która może się zakończyć skargą do Trybunału Sprawiedliwości i dotkliwymi karami finansowymi dla państwa członkowskiego.

KE zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (ws. ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (ws. ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.

Ponieważ plan zwiększenia wycinki puszczy może spowodować nieodwracalne szkody dla różnorodności biologicznej, Komisja dała polskim władzom jedynie miesiąc na odpowiedź na pierwsze upomnienie. Zazwyczaj czas na odpowiedź jest dwa razy dłuższy.

Spór wokół puszczy przybrał na sile, kiedy pod koniec marca minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych, które przekonują, że zwiększenie wycinki jest niepotrzebne, a tzw. gradacja kornika jest procesem naturalnym. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza została objęta statusem parku narodowego.





Reklama