My dysponujemy teraz prawdziwymi dowodami, w tym tymi, które ukrywała komisja (Jerzego) Millera (badająca za czasów rządów PO-PSL przyczyny katastrofy Tu-154M - przyp. red.). Mamy wstrząsające wyznania członków tej komisji. A także nowe nagrania załogi tupolewa, które do tej pory nie były znane. Ale nie pochodzą one z pokładu polskiego samolotu. Każdy będzie mógł ich wysłuchać - zapowiada w rozmowie z "Rzeczpospolitą" minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Szef MON nie chciał jednak zdradzić, skąd pochodzą te nagrania. Jak dodał, nie może odpowiedzieć na to pytanie do czasu ujawnienia dowodów, co według jego deklaracji nastąpi prawdopodobnie w przyszłym miesiącu.
- Pierwsze posiedzenie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, na której jej członkowie przedstawią publicznie pierwsze wyniki prac, odbędzie się jeszcze w tym miesiącu - poinformował PAP rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.
To nie będzie jeszcze ostateczny materiał, ale rzuci on bardzo istotne światło na przebieg i przyczyny katastrofy smoleńskiej. (...) Bo to, że działania nawigatorów rosyjskich i moskiewskich decydentów miały na celu doprowadzenie do katastrofy polskiego samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim i całą delegacją na pokładzie, nie pozostawia żadnych wątpliwości. To jest już oczywiste - uważa Macierewicz.