Sejm przyjął we wtorek dwie poprawki Senatu do noweli Prawa o zgromadzeniach. Jedna wykreśla zapis o pierwszeństwie dla organów władzy, Kościołów i związków wyznaniowych w wyborze miejsca i czasu zgromadzenia. Druga wprowadza do ustawy 14-dniowe vacatio legis. W myśl przygotowanej przez grupę posłów PiS i uchwalonej przez Sejm noweli, która teraz trafi do prezydenta, odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 metrów.
Apelujemy raz jeszcze o to, aby prezydent pod tym dokumentem, który został mu przesłany pewnie dzisiaj, złożył weto, by nie wprowadził tej ustawy w życie - powiedział na środowej konferencji w Sejmie poseł PO Andrzej Halicki. - Panie prezydencie, czy obecna władza naprawdę boi się wolnych obywateli, jak sugerował niegdyś sugerował minister Szczerski? - pytał poseł.
Tylko dyktatura boi się wolnych obywateli, wolni obywatele na ulicach to postrach dyktatury - zgadzam się z ministrem w Kancelarii Prezydenta Krzysztofem Szczerskim - powiedział Halicki.
Jak ocenił, nowelizacja Prawa o zgromadzeniach to "wstyd i hańba" oraz krok wstecz.
Halicki ocenił, że zawsze w kwestii praw obywatelskich, wolności i standardów demokratycznych powinien być postęp w państwie, które dokonuje transformacji, rozwija się i staje się coraz bardziej nowoczesne. - Tu mamy regres do sytuacji, która przypomina rozwiązania sprzed 1989 roku - dodał.