Jeśli domagamy się od Ukraińców weryfikacji podejścia do UPA (a należy to zrobić jak najszybciej) to najpierw powinniśmy rzetelnie przyjrzeć się naszym Wyklętym. Oczywiście nie porównuję tych dwóch formacji bo potężna różnica polega na tym, ze ta pierwsza była z gruntu bandycka choć zdarzały się postaci prawe a u nas odwrotnie – pośród masy prawych Żołnierzy mielismy jednostki w postaci bandytów – napisał Paweł Kukiz na swoim facebookowym profilu.
Polityk w ten sposób skomentował plany zorganizowania przez środowiska narodowe Marszu Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce, którego uczestnicy chcieli w ten sposób uczcić pamięć partyzantów powojennego podziemia antykomunistycznego.
Jak zastrzegł od razu Kukiz w swoim wpisie na FB, "ogromna większość Wyklętych była Bohaterami, ale nie wolno gloryfikować tych, którzy pod hasłem ‘Bóg, Honor, Ojczyzna’ dokonywali zbrodni na ludności cywilnej. A takie postaci jak ‘Bury’ czy ‘Ogień’ są – mówiąc bardzo delikatnie – kontrowersyjne" – dodał poseł.
"Bóg jest Miłością a ten, który ‘w imię Ojczyzny’ zionie nienawiścią tak, że morduje bezbronnych cywili (a szczególnie kobiety i dzieci) nie ma prawa odwoływać się do Honoru" – podkreślił Kukiz.
Pod jego słowami zagotowało się od krytycznych komentarzy internautów oburzony za ostre słowa pod adresem żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Polityk starał się odpowiadać na krytyczne głosy, jednak zdaniem politologa z UW prof. Rafała Chwedoruka, ten kontrowersyjny wpis mógł być "elementem świadomej strategii ucentrowienia ugrupowania".
Kukiz nie miał złego wyniku wśród wyborców prawosławnych, na co warto zwrócić uwagę w kontekście rozmowy o "Burym". Także w wyborach prezydenckich dostał spory odsetek głosów wyborców liberalnych – zauważa prof. Rafał Chwedoruk na łamach "Rzeczpospolitej".