- To jest niemożliwe do wyobrażenia, żeby tak często był zmieniany skład Trybunału Konstytucyjnego. Tam byli dublerzy, a sędzia Przyłębska zataiła kłopoty swojego męża. Co ci ludzie sobą reprezentują, żeby podejmować takie decyzje? To jest nie do pomyślenia w sądach w Europie – ocenia prof. Rzepliński w programie #dzieńdobryWP (WP.PL).
Zauważa przy tym, że wtorkowe posiedzenie TK przebiegało przy wzmocnionej asyście policji. - Obecni sędziowie TK to tchórze. Tylko tchórz może się bać i zwoływać policję, jakby było jakieś zagrożenie – komentuje i dodaje, że mamy do czynienia z dyktaturą jednej osoby.
- Można odwołać się do znanych słów piosenki Kaczmarskiego: "co się stało z naszą klasą?". Już jej nie ma. Jesteśmy w Europie dzieckiem specjalnej troski – kwituje.