Za przyjęciem obu ustaw głosowało 57 senatorów, a 29 było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Wcześniej w głosowaniu oddalono wnioski PO o odrzucenie obu nowelizacji. Wobec przyjęcia ustaw bez poprawek, nie głosowano nad poprawkami zgłoszonymi przez PO, które miały na celu odejście od najważniejszych zapisów noweli.

Reklama

Po głosowaniu marszałek Senatu Stanisław Karczewski w rozmowie z dziennikarzami wyrażał przekonanie, że "robimy dobre zmiany dla Polaków, dla tych którzy czekają na dobrze funkcjonujący system sprawiedliwości". Dopytywany, jak jego zdaniem zachowa się w sprawach obu ustaw prezydent Duda, Karczewski odparł: "Na pewno bardzo wnikliwie je rozpatrzy". - Osobiście jestem przekonany, że podejmie dobrą decyzję dla Polaków - dodał.

Bogdan Klich (PO) mówił dziennikarzom, że "arytmetyka zwyciężyła". Pytany, czy liczy na weto prezydenta, odparł, że "a nadzieję, że prezydent "zachowa się jak dobry prawnik, a dobry prawnik powinien opowiadać się po stronie niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Obie nowele Sejm uchwalił w środę. W czwartek senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji nie zaproponowała do nich żadnych poprawek.

Nowela ustawy o KRS przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie.

Nowela Usp zmienia m.in. zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom.

Reklama

Debaty nad obiema nowelizacjami zajęły w sumie 12 godzin. Głosowano nad nimi o godz. 2.30 w sobotę w nocy.

Senatorowie PO obie nowele uznali za niekonstytucyjne i zagrażające niezależności sądów. - Jesteśmy w punkcie zwrotnym; obie omawiane ustawy niszczą niezależność sądów - mówił Bogdan Borusewicz (PO). - Nie zniszczą jednak niezawisłości sędziów, bo to zależy od każdego z nich - dodał. Według Borusewicza "skrócenie kadencji członków KRS to poważny problem, który pan prezydent powinien rozważyć, bo on też jest organem kadencyjnym".

Nie widzę żadnego zamachu na wolność, swobodę i koniec demokracji w Polsce – mówił o noweli o KRS Aleksander Bobko (PiS). Jak dodał, on też ma obawy, co przyniesie reforma sądownictwa, ale trzeba poczekać na efekty. Ocenił, że w dyskusji nad tymi rozwiązaniami "jest sporo niepotrzebnych emocji". - Możemy się różnić, ale co do tego, że sądownictwa wymaga reformy, naprawy jesteśmy chyba zgodni – mówił.

W debacie o Usp wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak mianem "haniebnego" określił porównywanie przez PO sytuacji w Polsce z Turcją, gdzie aresztowano wielu sędziów. - To są fantazje, co państwo senatorowie PO opowiadacie - mówił. - Założenie, że sędziowie będą podatni na sugestie, jest obraźliwe dla sędziów. (...) Być może są "sędziowie na telefon", ale nie wiem, skąd ten telefon dzwoni – powiedział. Dodał, że "sędzia na telefon" powinien natychmiast przestać być sędzią.

Poprzez nowelę KRS zmieniamy model z korporacyjnego na demokratyczny, oddajemy władzę narodowi; dotychczasowy model KRS był niezgodny z konstytucją - mówił zaś ws. KRS wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Podkreślał, że każdy sędzia "nosi buławę w plecaku" i będzie mógł zostać członkiem Rady. Apelował do senatorów o "porozumienie ponad podziałami i zagłosowanie nad ustawą".