- Prokuratura okręgowa wszczęła dochodzenia ws. naruszenia nietykalności cielesnej dwóch posłów. Miało do tego dojść w nocy z 18 na 19 lipca br. - poinformował w piątek PAP rzecznik prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński.
Jak dodał, z zawiadomień złożonych na początku sierpnia, wynika, że do zdarzenia z udziałem posła Leśniaka doszło na sali posiedzeń, z kolei poseł Janik miał zostać zaatakowany przed Sejmem, przez osoby biorące udział w manifestacji.
- Obaj posłowie zostali przesłuchani w charakterze świadków; złożyli zeznania, postępowanie jest na etapie gromadzenia materiału dowodowego; toczy się w sprawie - dodał Łapczyński.
W nocy z 18 na 19 lipca w Sejmie odbyło się II czytanie projektu ustawy o SN. Debata była burzliwa. Przed Sejmem trwała manifestacja. Z zawiadomienia Leśniaka wynika, że jego nietykalność naruszył poseł Tomasz Lenz (PO); miał do niego podejść i uderzyć go ręką w plecy. Według posła PiS, do ataku "podżegała poseł Kinga Gajewska-Płochocka (PO)".
Zgodnie z art. 222 par. 1 Kodeksu karnego: "Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3."
Ustawa o SN została ostatecznie, podobnie jak nowelizacja ustawy o KRS, zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. We wtorek do marszałka Sejmu trafiły prezydenckie projekty o SN i KRS.