Biuro prasowe Żabka Polska w oficjalnym komunikacie dla PAP krytykuje franczyzobiorcę z Ostrowa Wielkopolskiego. "Niedopuszczalne jest sugerowanie dyskryminacji jakiejkolwiek grupy klientów. To stoi w sprzeczności z ogólnymi zasadami naszej umowy z franczyzobiorcą. Dlatego obecnie analizujemy, jakie kroki powinniśmy podjąć w związku z tym zdarzeniem" – poinformowało PAP biuro prasowe Żabka Polska. W komunikacie podkreślono, że "bez wątpienia sklep nie jest miejscem do organizowania happeningów politycznych, na co zwrócimy uwagę franczyzobiorcy. Komunikat został zamieszczony w sklepie bez naszej wiedzy i zgody".
W niedzielę na drzwiach wejściowych sklepu sieci Żabka przy ul. Kaliskiej w Ostrowie Wielkopolskim właściciel Adam Klimek wywiesił oświadczenie: "W związku z niedzielą niehandlową członków i sympatyków PiS nie obsługuję, ponieważ nie pozwala mi na to klauzula sumienia". Mężczyzna stał za ladą w koszulce z napisem "Konstytucja". To był po prostu happening, bo przecież nie ma takiej możliwości, żebym nie obsłużył jakiegoś klienta. Nie pytam kupującego, do jakiej partii należy. Chodziło mi tylko o pokazanie obłudy, że ci, którzy wprowadzili ustawę, robią w niedzielę zakupy – powiedział PAP Adam Klimek, który od 7 lat prowadzi sklep sieci Żabka. Podkreślił, że nie jest działaczem KOD-u, a jego poglądy są skrajnie lewicowe.
Senator PiS z Ostrowa Wielkopolskiego Łukasz Mikołajczyk zdarzenie nazwał "przerażającym". Tacy ludzie niby bronią demokracji, a w taki sposób ograniczają wolność i łamią konstytucję – skomentował senator.