- Dzisiaj naszym zadaniem, zadaniem ludzi, którzy Polsce dobrze życzą, jest obrona samorządności przed tymi tendencjami, które możemy obserwować, a które oznaczają centralizację państwa polskiego, ograniczenie samorządności czy wręcz zmonopolizowanie samorządów, choćby stosując szantaż, o jakim słyszymy: "jak wybierzecie PiS, to dostaniecie pieniądze", a jak nie wybierzecie ludzi PiS-u to wtedy będziecie mieli kłopoty - mówił Aleksander Kwaśniewski.
Były prezydent ocenił, że jest to "szantaż niedopuszczalny". - To jest zaprzeczenie i zniweczenie tej wielkiej idei samorządności z lat 90-tych, która jest źródłem polskiego sukcesu - podkreślił.
W niedzielę w Warszawie odbyła się konwencja wyborcza koalicji SLD Lewica Razem. Wśród gości byli obecni kandydaci koalicji startujący w wyborach samorządowych w całym kraju, ale też znane postacie polskiej polityki związane z SLD oraz organizacjami koalicyjnymi.
Mówiąc o kandydatach koalicji SLD Lewica razem ocenił, że są to kandydaci, którzy o Polsce myślą jako o "wielkim potencjale", "polskim skarbie, który uruchamia społeczną energię". Jednocześnie wzywał, żeby nie głosować na tych, którzy chcą zawrócić Polaków do "czasów minionych, kiedy państwo było scentralizowane, samorządy ograniczone, a rządzić mogli tylko swoi, czyli bierni, mierni, ale wierni". - Temu trzeba zapobiec - podkreślił.
Kwaśniewski w swoim wystąpieniu ubolewał też, że dziś nie ma lewicy w głównym nurcie polskiej polityki, w polskim parlamencie. - Brak lewicy w tym głównym nurcie życia politycznego po 2015 r. jest stratą - ocenił. Jego zdaniem gdyby lewica "uzyskała 50 tys. głosów więcej w wyborach 2015 r., to PiS nie mógłby sam rządzić". - Nie mógłby tak brutalnie zmieniać zasad demokratycznego państwa prawnego, jak to się stało - dodał.
- Mam nadzieję, wierzę w to, że wybory samorządowe rozpoczynają powrót Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Koalicji Lewica Razem do głównego nurtu polskiej polityki, na główną scenę, do parlamentu. Ten pierwszy krok musi być uczyniony teraz, musi być związany z wyborami samorządowymi. Lewica w głównym nurcie polskiej polityki oznacza lepszą Polskę, oznacza więcej demokracji (...) Apeluję, aby dać ponowną szansę (lewicy - PAP), aby dać szansę Polsce, żeby nasza polityka była bardziej pluralistyczna i zrównoważona - zaapelował.
Nie ma demokratycznej Polski bez silnego samorządu; nie wszystkim trzeba centralnie kierować; nie trzeba wszystkiego brać za twarz, trzeba wierzyć ludziom. Społeczeństwo demokratyczne, społeczeństwo obywatelskie to silny samorząd" - mówił w niedzielę na konwencji wyborczej SLD Lewica Razem lider Sojuszu Włodzimierz Czarzasty.
Czarzasty mówiąc o haśle koalicji "Silny samorząd, demokratyczna Polska" podkreślił, że "nie ma demokratycznej Polski bez silnego samorządu".
- Chcielibyśmy, żeby w tej kadencji, która nastąpi, więcej było inwestycji w człowieka, a mniej w infrastrukturę. Ona jest ważna, ale taki przyszedł czas, że jeżeli w Polsce jest lepiej - a jest lepiej, bo wprowadziliśmy Polskę do Unii (Europejskiej), jest demokracja - to ludziom musi być lepiej i muszą to czuć, również na poziomie samorządu. Muszą czuć, że politycy są po to, żeby im było po prostu lepiej - mówił Czarzasty do kandydatów SLD Lewica Razem w nadchodzących wyborach.
Jego zdaniem nie są to wybory "takie, w których można wybierać mniejsze zło". - Jest dobro - to jest SLD Lewica Razem, to jest firma, to jest marka - zapewnił Czarzasty. Poinformował, że lewicową koalicję tworzy w sumie aż "21 podmiotów" i "wszyscy najlepsi ludzie lewicy" startują w ramach tej kolacji w nadchodzących wyborach. - Nie mamy lepszych ludzi. Na wezwanie +wszystkie ręce na pokład+ polska lewica stanęła jak jeden koło siebie - mówił.
Czarzasty przedstawił program koalicji SLD Lewica Razem. Wśród wielu punktów tego programu wymienił mi.in. świeckość samorządu, prawo obywateli do prawdy historycznej, równość i społeczeństwo obywatelskie, edukację społeczną dot. Konstytucji RP oraz partnerstwo samorządów dla rodziców - w tym kontekście wymienił darmowe bilety dla uczniów, edukację seksualną dopasowaną do wieku i wrażliwości dziecka oraz darmowe korepetycje dla uczniów.
Czarzasty mówiąc o opiece zdrowotnej podkreślił, że na jej "końcu powinien być zdrowy pacjent", a nie zysk palcówek zdrowotnych. Zapowiedział też, że politycy koalicji w samorządach zadbają by w każdej szkole był gabinet dentystyczny.
Koalicja SLD Lewica Razem opowiada się też za dostępnością tzw. pigułek "po" oraz metody in vitro. Chce też, by 10 proc. dochodów własnych gminy było przeznaczane na budownictwo komunalne.
- Idźmy, twórzmy nasz socjaldemokratyczny model samorządu - wzywał polityków koalicji Czarzasty.
Na konwencji stawili się m.in. byli premierzy Włodzimierz Cimoszewicz oraz Marek Belka, wiceszef parlamentu Europejskiego Bogusław Liberadzki oraz byli ministrowie i wiceministrowie Ryszard Kalisz, Danuta Waniek, Sławomir Wiatr, a także kandydat Koalicji SLD Lewica Razem na prezydenta Warszawy Andrzej Rozenek.