W weekendowym wydaniu "ND" prezydent poprosił, żeby uczestnicy marszu odeszli od wszelkich politycznych emblematów.

Pytany, pod jakimi hasłami Polacy mogliby manifestować w tym marszu, odparł: Chcemy, żeby szli pod biało-czerwonymi flagami, pod naszymi barwami narodowymi, pod hasłem Polski wolnej i niepodległej.

Reklama

Odpowiadając na pytanie, co dla niego oznacza "silna Polska", odpowiedział: Polska, która zajmuje należne jej miejsce wynikające z jej położenia, wielkości, potencjału, także i potencjału ludzkiego. Wskazał, że chciałby, żeby to było państwo bezpieczne, w którym ludziom dobrze się żyje, z którego nie będą musieli wyjeżdżać do pracy za granicę, w którym będą chcieli żyć, pracować, wychowywać dzieci. Chciałabym, żebyśmy takie warunki byli im w stanie zapewnić. O to wszystko zabiegam - dodał.

Prezydent mówił też o wyzwaniach, które stoją przed polskimi władzami. Po pierwsze, trzeba wzmacniać struktury bezpieczeństwa państwa, mam tu na myśli m.in. modernizację polskiej armii, polskich żołnierzy trzeba wyposażyć w nowoczesne środki obrony. Należy zwiększać liczebność armii - wymieniał.

Reklama

Cieszę się, że minister Mariusz Błaszczak prowadzi tak zdecydowane działania w tym zakresie. W tym miejscu należy przypomnieć o tym, że wcześniej minister Antoni Macierewicz wprowadził Wojska Obrony Terytorialnej. Była to niezwykle ważna i bardzo propaństwowa decyzja - wyjaśnił.

Prezydent Duda podkreślił, że cały czas wspiera proces wzmacniania naszej armii. "Uważam, że wyzwaniem jest również dobra współpraca z sojusznikami i obecność na naszym terytorium wojsk sojuszniczych, szczególnie amerykańskich" - wskazał.

Prezydent odniósł się też do stwierdzenia, że Polacy są podzieleni i polaryzuje się debata publiczna. Zapytany, gdzie dzisiaj przebiega główna oś tego podziału ocenił, że najsilniejszy podział przebiega dziś między zwolennikami demokracji liberalnej a demokracji chrześcijańskiej, "w takim najprostszym znaczeniu tych pojęć, bo wyróżnia się także liberalizm chrześcijański".

Prezydent Duda wyraził też przekonanie, że "to będą godne i ładne obchody odzyskania niepodległości". A w kolejnych miesiącach i latach będziemy przypominać i obchodzić kolejne ważne wydarzenia związane z tworzeniem się II Rzeczypospolitej, w tym także obchody Bitwy Warszawskiej - powiedział.

Na pytanie "Naszego Dziennika", czy są już jakieś ustalenia w tej sprawie, prezydent wyjaśnił: Jest komitet, który obejmuje prace nad obchodami odzyskania niepodległości do roku 2021, to znaczy, że obejmuje on również rocznicę Bitwy Warszawskiej.