Ktoś, kto opiekuje się twitterowym kontem resortu nauki, pisał o tweetupie w ministerstwie, podczas którego szef resortu spotkał się z różnymi startupami. Wśród nich była też firma, sprzedająca kawę z najlepszych ziaren. I wtedy przydarzyła się wpadka. "Czy wiecie, że istnieje wegańska kawa? Premier Jarosław Gowin miał okazję spróbować taką kawę podczas #TweetUpMNiSW [pisownia oryginalna - red.] - czytamy na profilu.
A przecież kawa to zwykłe ziarna, w których nie ma ani grama produktów zwierzęcych. Weganie i wegetarianie omijają jedynie te rodzaje kaw, które przyrządzane są przy użyciu krowiego mleka - chyba, że zastąpią je sojowym.