W sprostowaniu dla mediów Kwaśniewski napisał, że przeprasza wszystkich, którzy "poczuli się zaskoczeni, skonfundowani i urażeni tymi sformułowaniami". Chodzi o wywiad, który wywołał burzę i protesty polityków.

W "Vanity Fair" Kwaśniewski sugerował, że jeżeli Lech i Jarosław Kaczyńscy wygrają najbliższe wybory i będą kontynuowali dotychczasową politykę, Berlin powinien przemyśleć swoją powściągliwość wobec Polski i reagować inaczej na te ataki.

Prezydent podkreślił, że słowa te nie powinny być opublikowane, gdyż umożliwiają nieprawidłową interpretację jego opinii, są niezgodne z jego sposobem myślenia, dorobkiem politycznym i zasadami, którymi się kieruje.

"Polska, Niemcy, Europa potrzebują dialogu, porozumienia, współpracy, a nie konfliktów czy konfrontacji. Tak uważałem i sądzę dzisiaj. (...) Nic nie uczyni więcej dobrego Europie i światu, jak przyjazne sąsiedztwo Polski i Niemiec!" - napisał Kwaśniewski.