Jej zdaniem opozycja robi wszystko, by zmobilizować różne środowiska do protestów. Liderom opozycji chodzi - jak dodała - o to, aby w roku wyborczym pokazać, ze wokół jest wielu niezadowolonych. "Jaka jest na to recepta? Trzeba jeszcze mocniej pokazywać, jak rządy Prawa i Sprawiedliwości zmieniły Polskę na lepsze, ile milionów Polaków korzysta z programów prospołecznych i rozwoju gospodarczego" - powiedziała.

Reklama

Na pytanie, jakie motywacje ma szef ZNP, odpowiedziała: "Chciałabym wierzyć, że Sławomir Broniarz, kieruje się tylko i wyłącznie interesem nauczycieli".

Beata Szydło przyznała w rozmowie, że największą kością niezgody w sporze jest obecnie wysokość podwyżek. "Rząd jest odpowiedzialny za budżet i stabilność finansów publicznych. Są one dziś w dobrym stanie" - wskazała. Jak tłumaczyła, dlatego rząd wprowadził program stopniowych podwyżek dla nauczycieli po wcześniejszym odmrożeniu wynagrodzeń.

Wicepremier podkreśliła, że dzisiaj najważniejsi są uczniowie i ich przyszłość. "Dlatego jeszcze raz chcę podziękować nauczycielom, że są z nimi" - zaznaczyła.