"Prowadziliśmy i prowadzimy pewne rozmowy z Józefem Oleksym" - powiedział Lepper. Były premier miałby ruszyć do boju o poselską ławę w Siedlcach. Ale nie z pierwszego miejsca. "Ja nic do Oleksego nie mam" - mówił szef Samoobrony w radiu. Dlatego jeśli tylko działacze partii z siedleckiego zgodzą się na to, były premier dostanie miejsce na liście.

Reklama

Lepper nie widzi też żadnego problemu w tym, że z Samoobrony wystartowaliby dwaj byli premierzy wywodzący się z lewicy. Wciąż nie wiadomo jednak, czy Józef Oleksy zgodzi się na propozycje Leppera.

Mateusz Piskorski, rzecznik Samoobrony, powiedział dziennikowi.pl, że partia prowadzi rozmowy z różnymi politykami lewicy. Ale dopóki nie przyniosą one skutku, ich nazwiska nie będą ujawniane. "Mamy jeszcze kilkadziesiąt godzin na negocjacje" - dodał.