W sobotę rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik poinformowała, że PK bada okoliczności wydania przez prokuraturę z Lwówka Śląskiego wniosku o warunkowe umorzenie postępowania prowadzonego przeciwko Arkadiuszowi Sz.

Sz. to były polityk PiS i były doradca wojewody opolskiego, wielokrotnie zatrzymywany za prowadzenie samochodu po odebraniu prawa jazdy. Jak informowała w piątek TVN, prokurator rejonowy z Lwówka Śląskiego wnioskował o warunkowe umorzenie postępowania w jego sprawie.

Reklama

O kwestię tę pytany był w niedzielę na konferencji prasowej w Grajewie szef MS i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

- Dowiedziałem się o tej sprawie i poleciłem natychmiast zbadać te doniesienia. Z informacji, które uzyskałem z Prokuratury Krajowej, wynika, że PK negatywnie oceniła tę decyzję. Poleciłem wszcząć postępowanie wyjaśniające, postępowanie służbowe, które miałoby ustalić, dlaczego tak się stało – mówił Ziobro.

Dodał, że akta sprawy będą ściągnięte do Warszawy w poniedziałek. - Uważam, że prokuratura zawsze, w każdym wypadku, musi działać w sposób pryncypialny i stanowczy, i dlatego, jeśli tak się nie dzieje, w jakiejś sytuacji, kogokolwiek by to dotyczyło, zawsze będę podejmował zdecydowane działania – powiedział Ziobro.

Zdaniem prok. Bialik skierowanie do sądu wniosku o umorzenie postępowania było "stanowczo błędne, tym bardziej że postępowanie dotyczyło prowadzenia przez Arkadiusza Sz. samochodu mimo cofnięcia mu uprawnień do kierowania pojazdem w bardzo długim okresie – od maja 2015 do stycznia 2019 r.".

Z informacji TVN wynika, że badając sprawę Arkadiusza Sz., prokuratorzy uznali, że społeczna szkodliwość czynu jest w jego przypadku nieznaczna. Jednocześnie prokurator, składając wniosek o umorzenie sprawy, domagał się wymierzenia kary w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów przez rok i kary finansowej – 10 tys. zł. Sąd odrzucił wniosek o warunkowe umorzenie sprawy.

Reklama