"Próbowali mnie wyciąć nie podając żadnego powodu. A ja nie zamierzam się godzić na stosowanie esbeckich metod w polityce wewnątrzpartyjnej" - powiedział Piotr Guział. Zamówił bilboard, na którym pokazuje gest Kozakiewicza i chce go ustawić naprzeciwko siedziby SLD przy ulicy Rozbrat w Warszawie.
Guział to twórca młodzieżówki SLD, były członek władz krajowych partii i ex-współpracownik Józefa Oleksego. Tego ostatniego chce zresztą uczynić twarzą swojej kampanii.
Były premier nie mówi „nie". "To młody, energiczny i niepokorny chłopak. Lewicy takich potrzeba. Udzielę mu swojego poparcia" - powiedział "Wprost" Oleksy.