Michał Boni będzie się zajmował sprawami pracy i polityki społecznej - mówi "Wprost" jeden z członków zarządu PO. Jak podaje tygodnik, szefostwo partii uznało, że po tym, jak Boni przyznał się do współpracy z SB, jego obecność w rządzie jako konstytucyjnego ministra byłaby źle odebrana.

Reklama

W tej sytuacji resort pracy najprawdopodobniej zostanie obsadzony przez któregoś z polityków PSL - pisze "Wprost".

Już wczoraj Donald Tusk mówił, że Michał Boni powinien teraz odpracować swoje winy i pomóc w rządzie. Ale kandydat na premiera nie przesądził, czy będzie chciał powierzyć Boniemu ministerialną tekę.

Dziś, w rozmowie z TVN24, Boni nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie, jaka będzie jego przyszłość w rządzie PO. Podkreślił, że to nie on ubiega się o funkcje publiczne, ale jemu zostały złożone pewne propozycje. "Proszę pytać Donalda Tuska, on tworzy rząd" - uciął Michał Boni.

Reklama