Rezolucja została przyjęta we wtorek w Strasburgu. Jest ona krytyczna wobec działań polskiego rządu dotyczących reformowania sądownictwa. Za przyjęciem rezolucji głosowało pięcioro delegatów z Koalicji Obywatelskiej i jeden z Lewicy; przeciw było sześcioro delegatów z PiS. Poseł Krzysztof Śmiszek (Lewica) był współautorem poprawki przyjętej przez ZP wzywającej do objęcia Polski procedurą monitoringu.

Reklama

Skandaliczna decyzja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – powiedział Ast w Polskim Radiu 24. Wskazał, że polscy delegaci do ZPRE wywodzący się z opozycji "zagłosowali przeciwko Polsce". To nie powinno się wydarzyć. Jeszcze nie tak dawno (…) Zgromadzenie podejmowało decyzję o przywróceniu Rosji w prawach pełnoprawnego członka Rady Europy. I teraz Rosja, która niewiele wspólnego ma z praworządnością, poucza Polskę, jak powinien wyglądać wymiar sprawiedliwości. To jest sytuacja nie do przyjęcia, absurdalna – podkreślił poseł PiS.

W jego ocenie "przygnębiające jest to, że w całej tej operacji brali udział członkowie polskiej delegacji z ramienia opozycji". Odnosząc się do poprawki posła Śmiszka, powiedział: "To tak, jakby lewica wracała do korzeni, ręka w rękę z Rosją przeciwko Rzeczpospolitej".

Według Asta nie doszłoby do podjęcia rezolucji ws. funkcjonowania instytucji demokratycznych w Polsce, gdyby nie działania polskiej opozycji. Nie byłoby pouczeń, gdyby nie aktywność totalnej opozycji, która dzisiaj w Europie szuka ostatniego koła ratunkowego – wskazał.