"Od pewnego czasu katolicy w Polsce są niepokojeni informacjami o coraz to nowych, skoordynowanych przez >nieznanych sprawców< atakach na dobre imię założyciela i dyrektora katolickiej rozgłośni Radio Maryja" - napisali eurodeputowani do ministra sprawiedliwości.

Reklama

Owi nieznani sprawcy - zdaniem Krupy i Tomczaka - potrafią zaangażować "do publicznego i równoczesnego wyrażania co najmniej niechęci wobec ojca Tadeusza Rydzyka zarówno wybranych polityków jak i dziennikarzy".

Przykłady skoordynowanych działań zmierzających do poniżenia w oczach Polaków o. Rydzyka? Artykuł "Gazety Wyborczej" zatytułowany "Rydzyk bierze port"; wypowiedź pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julii Pitery, która miała powiedzieć: "Przyjrzymy się finansom Radia Maryja" oraz rzekoma zapowiedź minister edukacji Barbary Kudryckiej zbadania, "czy uczelnia Tadeusza Rydzyka nie ma nadużyć prawnych".

Krupa i Tomczak uznali, że nie ma mowy o przypadku. Za tym musi ktoś stać. A skoro ktoś stoi, to minister sprawiedliwości powinien sprawić, by odpowiednie słuźby go znalazły i surowo ukarały. Bo inaczej ucierpieć może "dobre imię ojca Tadeusza Rydzyka, konieczne do wypełniania posługi dyrektora katolickiego Radia Maryja" - uważają eurodeputowani.