Z naszych informacji wynika, że jego kandydatura jest silnie forsowana przez środowisko Radia Maryja. Kilkanaście dni temu politycy kojarzeni z tym środowiskiem opublikowali list otwarty, w którym sugerują, że są gotowi rywalizować z PiS o głosy eurosceptyków. Pod listem oprócz Witolda Tomczaka podpisały się m.in. posłanki PiS Anna Sobecka i Gabriela Masłowska.

Reklama

Czy zatem powstanie lista wyborcza polityków związanych z Radiem Maryja? "Taka lista nie ma szans na powodzenie, ale może odebrać sporo głosów partii Jarosława Kaczyńskiego. Te zapowiedzi należy traktować jako element nacisku na Jarosława Kaczyńskiego, by umieścił Tomczaka na liście PiS. To kandydat ojca Tadeusza Rydzyka" - mówi nam polityk PiS związany z toruńską rozgłośnią.

>>> Partie kompletują listy do eurowyborów

Do takiego posunięcia nie jest przekonany Jarosław Kaczyński. "Nie chodzi tu o kwestie ideologiczne Tomczaka, ale raczej o jego kontrowersyjne zachowanie" - wyjaśnia nasz rozmówca.

Tomczakowi oprócz incydentu w Zachęcie zdarzyło się znieważyć policjantów w trakcie kontroli drogowej, a w czasie debaty na temat homofobii w Polsce w Parlamencie Europejskim w 2007 stwierdził, że homoseksualizm jest przeciwny naturze i należy pomagać osobom, które na to cierpią. Sam Tomczak nie ukrywa, że widziałby się na listach Prawa i Sprawiedliwości. "Rozmawiałem o tym ostatnio z posłem PiS z Wielkopolski. Wszystko jest możliwe" - mówi DZIENNIKOWI.