Wzorem dla Leppera jest za to demokracja w Rosji. "Wybory w Rosji były zgodne z tamtejszą ordynacją, która jest demokratyczna" - oświadczył wczoraj Lepper. Szef Samoobrony zwołał wczoraj konferencję w PAP, która miała być sprawozdaniem z obserwacji rosyjskich wyborów.

Reklama

Jego narzekań słuchali dziennikarze rosyjscy za pośrednictwem telemostu Warszawa - Moskwa. Lepper przyznał wprawdzie, że widział rozbicie 100-osobowego protestu rosyjskiej opozycji. Ale zaraz dodał, że w Polsce do demonstrantów strzela się gumowymi kulami.

Szef Samoobrony, który obserwował głosowanie na zaproszenie prokremlowskiej fundacji, uprzedził pytania o uwiarygadnianie wyborów. "Jeśli ktoś to robił, to nie ja, tylko premier Tusk, który w trakcie kampanii spotkał się z kandydatem Kremla na prezydenta" - stwierdził.

Recenzje Leppera oburzyły Stefana Niesiołowskiego. "To, że kłamie, to nic nowego, ale tym razem robi to w sposób prymitywny i wulgarny" - komentuje polityk PO. Przypomina, że w dojrzałych demokracjach przegrani politycy w ogóle znikają z mediów.

Jacki Kurski z PiS dodaje, że w Polsce, inaczej niż w Rosji, nie zamyka się opozycji w więzieniach. "Lepper wpisuje się w tworzenie sztucznego chóru poparcia dla rosyjskiego reżimu" - podkreśla.