Warunki wymiany uzgadnia Mateusz Piskorski, rzecznik Samoobrony zajmujący się w partii kontaktami ze Wschodem. Szczegóły są dopiero ustalane, ale zainteresowanych podobno nie brakuje.

Dlaczego akurat Partia Agrarna? "Bo ma zbliżony profil polityczny do Samoobrony" - tłumaczy Piskorski. Jej hasło to "Pokój i chleb dla każdego domu"; ugrupowanie liczy na elektorat wywodzący się z byłych pracowników kołchozów i sowchozów.

Reklama

Jako pierwsi przyjadą Rosjanie. Głównym punktem programu mają być spotkania z działaczami Samoobrony i zwiedzanie ich gospodarstw. Może nawet Zielnowa, posiadłości Andrzeja Leppera.