M. Lasek zatruł Polaków kłamstwem o „pancernej brzozie” ściętej na 5.1 m. Raport Podkomisji w oparciu o badania Narodowego Instytutu Badań Lotniczych udowodnił ostatecznie, że skrzydło przecięłoby brzozę, a nie odwrotnie. Symulacje NIAR potwierdziły prace prof. W. Biniendy - napisał Antoni Macierewicz na Twitterze.

Reklama

M. Lasek uczestniczył w sfałszowaniu i ukryciu ekspertyzy wykazującej miejsca wybuchów. To kłamca i oszust - dodał.

Maciej Lasek odpowiedział na te wpisy, krótko i stanowczo: Nawet dla do człowieka z takimi dysfunkcjami postrzegania rzeczywistości jak Pan są granice. Wygląda na to, że spotkamy się w sądzie.

Nie jest prawdą, że ta brzoza zniszczyła samolot. Gdyby w ogóle, tak się nie stało, ale gdyby w ogóle ten samolot uderzył w brzozę, to nie ma wątpliwości, że to skrzydło przecięłoby tę brzozę, a nie brzoza skrzydło – mówił 10 kwietnia były szef MON Antoni Macierewicz w Polskim Radiu 24.

Nie było pancernej brzozy, nie było pijanego generała, nie było prezydenta, który wymuszał lądowanie. Nie było polskich niedouczonych, brawurowych, nieodpowiedzialnych pilotów. To wszystko nieprawda - przekonywał wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

Wcześniej, jeszcze w lutym, Macierewicz zapowiadał publikację raportu o katastrofie smoleńskiej. Nie został jednak opublikowany.