Polacy nie mają większego przyjaciela na świecie niż rosyjski niedźwiedź - do takiego wniosku można dojść analizując słowa Siergija Mironowa, który apelował dziś w Warszawie o naprawę polsko-rosyjskich relacji.
Gość przekonywał też, że w interesie Europy leży powiązanie z Rosją długoterminowymi umowami i siecią rurociągów. Bronił budowy Gazociągu Północnego i uspokajał, że Rosja nigdy nie zawiodła partnerów. Zapewnił przy tym, że raptowne wstrzymanie wydobycia oznacza zniszczenie złóż. Więc Rosja, nawet gdyby chciała, nie może przerwać pompowania. "Dlaczego mamy podcinać gałąź, na której sami siedzimy?" - pytał.
Polityk jest zdania, że Rosja i Polska "pozostają dla siebie najważniejszymi partnerami handlowo-gospodarczymi". Chwalił Polaków za to, że znają i rozumieją Rosję lepiej niż większość innych narodów europejskich. Z tego powodu nasz kraj pozostaje ważnym partnerem Rosji na arenie międzynarodowej.
"Nasze narody są silne, kiedy działają razem. Tak było w bitwie pod Grunwaldem, kiedy rosyjscy wojownicy walczyli ramię w ramię z polskim braćmi, tak było w czasie II wojny światowej, gdy wspólnie stawialiśmy czoło faszyzmowi" - oświadczył i dodał, że niezależnie od tego, jak układały się stosunki polityczne między Polską i Rosją, więzi między narodami nigdy nie zostały przerwane.
Siergiej Mironow przyjechał do Warszawy za zaproszenie marszałka Senatu Bogdana Borusiewicza.