We wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że podaje się do dymisji. Zapewniał, że o takim zamiarze informował wcześniej premiera oraz rząd, a dymisję przygotowywał od lutego, jednak nie doszło do niej ze względu na pandemię koronawirusa. Szumowski swoją decyzję motywował względami osobistymi i poinformował, że pozostaje w życiu publicznym jako poseł oraz zamierza wrócić do zawodu lekarza.
Sawicki komentując decyzję ministra Szumowskiego ocenił, że rząd ma "ewidentny problem" z wyjaśnieniem zakupów dotyczących koronawirusa przez resort zdrowia. Bo o ile w pierwszej części pandemii działania w zakresie medycznym były ocenianie bardzo wysoko, to równolegle kwestia zakupu maseczek i respiratorów budzi ogromne wątpliwości - zaznaczył poseł ludowców.
Według niego, być może z toczących się postępowań dotyczących zakupu maseczek i respiratorów "już wynika, że i pan Janusz Cieszyński i pan Łukasz Szumowski powinni z rządu odejść". Więc robią to sami, żeby za chwilę nie musiał robić tego tak naprawdę premier Mateusz Morawiecki czy prezes PiS Jarosław Kaczyński - powiedział Sawicki.
W poniedziałek o swoim odejściu z resortu poinformował w mediach społecznościowych wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Dziś ostatni z moich 944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia. Decyzja kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też dobrze przemyślana. Kiedy przychodziłem na Miodową, miałem wiele obaw, czy podołam zadaniom, które mi powierzono – napisał.