Na portalu wyborcza.pl ukazał się w czwartek artykuł pt. "Przemysław Czarnek mimo zakazu odwiedził babcię w szpitalu". Portal podaje, powołując się na informacje od jednego z pracowników szpitala, że w ubiegłą sobotę na oddziale rehabilitacji szpitala wojskowego z odwiedzinami do jednej z pacjentek przyszedł poseł PiS, były wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. W szpitalu obowiązuje zakaz odwiedzin.
Pytany przez w Radiu Zet o respiratory, Stanisław Karczewski odpowiedział: - Respiratory są, mam nadzieję, że ich wystarczy. Rząd przespał kilka miesięcy? - To fałszywie postawiona teza. Jesteśmy do tego przygotowani – zapewnił polityk partii rządzącej. - Przewidywaliśmy to. Cały czas mówiliśmy, że grozi nam druga fala jesienią. Mamy jesień, mamy drugą falę – dodał Stanisław Karczewski.
Podkreślił jednocześnie, że rządzący cały czas analizują sytuację epidemiologiczną i w zależności od trendów, ustalają dalsze zachowania i decyzje. - Nasze decyzje nie są polityczne. Posiłkujemy się specjalistami, ekspertami, osobami, które znają się na wirusologii, epidemiologii – dodał.
Zatem wszystko jest w porządku? - Wszystko byłoby w porządku, gdybyśmy nie musieli walczyć z koronawirusem, gdybyśmy mogli normalnie pracować w placówkach służby zdrowia, gdyby normalnie pracowała POZ, szpitale… – wyliczał senator PiS i lekarz. Dopytywany o to, czyja to jest wina, Karczewski odpowiedział: -Mamy koronawirusa. Nie możemy mówić, że to wszystko zależy od rządu. Bardzo zależy od nas samych, jak postępujemy i jak reagujemy na obostrzenia – mówił gość Radia ZET.