W czwartek w Brukseli rozpoczyna się dwudniowy szczyt UE, który ma się zająć m.in. kwestiami klimatu, Brexitu oraz pandemii koronawirusa. Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował PAP, że ze względu na trwającą kwarantannę premiera Mateusza Morawieckiego na posiedzeniu Rady Europejskiej stanowisko Polski będzie prezentował - z upoważnienia premiera - szef czeskiego rządu Andrej Babisz.

Reklama

"Kwarantanna kwarantanną, ale szczyt w Brukseli wymaga pełnej dyspozycyjności także zdalnie. W przerwie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego uczestniczę w telekonferencji V4 przed posiedzeniem Rady Europejskiej" - poinformował premier Morawiecki we wpisie na Facebooku.

Choć na odległość, to w Warszawie trzymamy rękę na pulsie i doskonale wiemy, co dzieje się w Brukseli. Polskie interesy są właściwie reprezentowane - podkreślił.

Premier Morawiecki we wcześniejszym wpisie na Facebooku przypomniał, że dwa tygodnie temu na nadzwyczajnym szczycie UE reprezentował stanowisko Czech. "Dzisiaj role się odwróciły. Ze względu na moją kwarantannę stanowisko Polski na posiedzeniu Rady Europejskiej będzie prezentował szef czeskiego rządu Andrej Babisz. Przyjaciele zawsze mogą na siebie liczyć!" - napisał szef polskiego rządu.

Müller mówił PAP wcześniej, że Republika Czeska otrzymała od Polski stanowiska w zakresie poszczególnych punktów Rady Europejskiej. "Pan premier Morawiecki będzie w stałym kontakcie z premierem Czech” – podkreślił. "Pan premier będzie na bieżąco informowany przez Stałe Przedstawicielstwo Polski w Brukseli o przebiegu posiedzenia Rady Europejskiej oraz będzie przekazywał ewentualne wytyczne, jeżeli dynamika posiedzenia będzie tego wymagała” – zapewnił rzecznik rządu.

Dodał, że przed rozpoczęciem posiedzenia Rady Europejskiej, odbędzie się telekonferencja szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej, która standardowo odbywa się przed posiedzeniem Rady. „Zostaną na niej szczegółowo omówione wszystkie kwestie, które są przedmiotem RE” - wskazał Müller.

Reklama

Premier Morawiecki jest na kwarantannie w związku z kontaktem z osobą zakażoną koronawirusem. Wynik pierwszego testu, wykonanego u szefa rządu we wtorek, był ujemny.

Rzecznik rządu w czwartkowych "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce zapewniał, że premier czuje się dobrze, nie ma żadnych objawów związanych z zakażeniem koronawirusem, ale "cały czas pozostaje w kwarantannie, zgodnie z obowiązującymi przepisami". Zdaniem Müllera wyjście premiera z kwarantanny "jest realnie możliwe jeszcze pod koniec tego tygodnia", ale decyzja będzie zapadać w konsultacji z Głównym Inspektorem Sanitarnym. "Jest szansa, żeby to był przełom piątku, soboty, niedzieli" - zaznaczył.

Jak dodał Müller warunkiem zakończenia kwarantanny będzie poddanie się przez premiera kolejnemu testowi na obecność koronawirusa.