Jutro Parlement Europejski ma przyjąć rezolucję, w której potępi Rosję za działania w Gruzji. Ale czy tak się stanie? Lewicowe partie domagają się też krytyki gruzińskiego prezydenta. Według Watsona, przywódcy państw Wspólnoty słusznie potępili co prawda działania wojskowe i nieproporcjonalną reakcję strony rosyjskiej w Gruzji, ale zupełnie pominęli rolę Tbilisi w kaukaskim konflikcie.

Reklama

Frakcja Zielonych chce wszczęcie śledztwa, które mogłoby wyjaśnić dokładny przebieg konfliktu - twierdzi tvn24.pl. Daniel Cohn-Bendit, lider frakcji, powiedział co pradwa, iż jest jasne, że głównym winowajcą w konflikcie rosyjsko-gruzińskim jest Moskwa, ale jednocześnie dodał, że chce, by w rezolucji Parlament Europejski skrytykował atak sił gruzińskich na region Cchinwali z 8 sierpnia. "Konfliktów na Kaukazie nie da się zakończyć za pomocą rozwiązań wojskowych" - tłumaczy europarlamentarzysta.

Zgadzają się z nim komuniści i socjaliści. W przygotowanej przez siebie rezolucji nawołują do "potępienia interwencji militarnej Gruzji w regionie Osetii Południowej w dniu 8 sierpnia oraz brutalnej i niewspółmiernej do tego ataku reakcji Rosji".

Gruzja zrywa z Rosją

Tymczasem Gruzja oficjalnie poinformowała o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją. "Andriej Samaga, osoba numer dwa w ambasadzie Rosji w Tbilisi, został dziś wezwany przez ministra spraw zagranicznych, który wręczył mu oficjalną notę informującą Federację Rosyjską, że stosunki dyplomatyczne między państwami zostały zerwane" - powiedział rzecznik gruzińskiego MSZ.

Decyzja o zerwaniu stosunków dyplomatycznych została ogłoszona w piątek przez wiceministra spraw zagranicznych Gruzji Grigola Waszadze. "Otrzymaliśmy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych instrukcje i zerwiemy relacje z Federacją Rosyjską. Ostateczna decyzja została podjęta" - mówił wtedy minister. Konsulaty gruzińskie w Rosji i rosyjskie w Gruzji nie przestaną jednak pracować ze względu na liczbę obywateli Rosji mieszkających w Gruzji i gruzińskich - w Rosji.

Rosja: Gruzja chce zaatakować Osetię Południową

Reklama

"Z naszych danych wynika, że resorty siłowe Gruzji planują odbudowanie swojej obecności w kilku gruzińskich wioskach w Osetii Płd" - powiedział zastępca szefa Sztabu Generalnego sił zbrojnych Rosji, generał Anatolij Nogowicyn. "W tym celu odbywa się koncentracja jednostek specjalnych MSW i Ministerstwa Obrony Gruzji u granic administracyjnych Osetii Płd" - dodał.

Według Nogowicyna strona gruzińska prowadzi też "kompleksowe przygotowania do aktów dywersyjno-terrorystycznych na terytorium Osetii Płd. i Abchazji". "Władze Gruzji, korzystając z poparcia krajów NATO, przede wszystkim USA, kontynuują działania zmierzające do odbudowania sił i systemów dowodzenia wojskami" - oświadczył generał.