Zgorzelski (PSL-Koalicja Polska) pytany na antenie Polskiego Radia24 o zgłoszoną przez PSL wspólnie z Konfederacją kandydaturę prof. Roberta Gwiazdowskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich odpowiedział: Zamieszaliśmy trochę tym kociołkiem politycznym, bo trzeba w polityce mieć inicjatywę. Przyznał, że po zgłoszeniu tej kandydatury "wylał się ściek pogardy, szczególnie ze strony Koalicji Obywatelskiej, bo jakoś PSL musi zawsze popierać tego, kogo sobie życzy Platforma Obywatelska; dla mnie to jest niedopuszczalne" - podkreślił.
PSL "nie szuka wrogów"
Jak zaznaczył wicemarszałek Sejmu, "na opozycji nie szukamy wrogów". - Nie rozumiemy tego wściekłego ataku Platformy Obywatelskiej na nas - powiedział. - Jest to dla mnie oburzające i nieakceptowalne, będziemy oczekiwali wyjaśnienia tej sprawy - powiedział.
Jak mówił Zgorzelski, prof. Gwiazdowski jest gotowy na debatę ze wszystkimi kandydatami o tym, jak powinno wyglądać sprawowanie tej funkcji. - Jest to nowe otwarcie, trochę wpuszczenie świeżego powietrza do tego już trochę zaczynającego butwieć, jakby zaklętego kręgu - wskazał.
Kandydat "roztropnego centrum"
Polityk PSL zaznaczył, że prof. Gwiazdowski prawie całe swoje życie zawodowe zajmuje się pracą na rzecz przedsiębiorców. - Ma duży dorobek naukowy, łączy go z praktyką w zakresie także działalności prywatnej. Wie, w jaki sposób można, trzeba ciężko pracować, aby stworzyć miejsce pracy dla siebie i dla innych - przekonywał.
We wtorek politycy PSL i Konfederacji poinformowali, że prawnik i ekspert w dziedzinie prawa podatkowego prof. Robert Gwiazdowski jest wspólnym kandydatem obu formacji na Rzecznika Praw Obywatelskich. Według nich to kandydat "roztropnego centrum". Z kolei mecenas Zuzanna Rudzińska-Bluszcz została przedstawiona we wtorek jako wspólna kandydatka na RPO przez KO, Lewicę i Polskę 2050 Szymona Hołowni. Była chwalona przez te ugrupowania za to, że łączy i ma doświadczenie w pracy w biurze RPO.