Otwarcie obwodnicy Wrześni odbywało się w piątek po południu. W pewnej chwili uroczystość z udziałem szefa rządu próbowali zakłócić reprezentanci Agrounii. W pobliżu pojawiło się kilka ciągników rolniczych, grupa osób z transparentami próbowała też pokonać bariery i wbiec na jezdnię, na której był Mateusz Morawiecki. Interweniowała policja.

Reklama
Protest Agrounii podczas oficjalnego otwarcia Wschodniej Obwodnicy Wrześni / PAP / Jakub Kaczmarczyk
Protest Agrounii podczas oficjalnego otwarcia Wschodniej Obwodnicy Wrześni / PAP / Jakub Kaczmarczyk

Jak powiedział w piątek PAP rzecznik KWP w Poznaniu Andrzej Borowiak, działania funkcjonariuszy polegały na powstrzymaniu osób przed naruszeniem strefy ochronnej.

Premier polskiego rządu, jak inne najważniejsze osoby w państwie, jest ochraniany w szczególny sposób. Zachowanie grupy rolników z Wrześni, biegnących w stronę osoby ochranianej musiało się spotkać z natychmiastową reakcją policjantów. Wobec wylegitymowanych osób zostanie wszczęta odpowiednia procedura prawna – powiedział PAP Borowiak.

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak mówił po zdarzeniu, że rolnicy chcieli zapytać Mateusza Morawieckiego o losy polskiego rolnictwa.

Tusk kpi z Morawieckiego

Z całej sytuacji zakpił szef EPL i były premier, Donald Tusk. "Mateusz, zgodnie z postulatem Strajku Kobiet, czym prędzej się oddalił" - napisał na Twitterze.