2 tygodnie temu powiedział, że chce, żeby Porozumienie przystąpiło do Europejskiej Partii Ludowej. Myślałem, że współpraca Gowin-Tusk jest zakończona. Najwyraźniej Gowin chce ją wznowić, ale niech to robi na własny rachunek – powiedział w Radiu ZET Adam Bielan, który uważa, że jest p.o. prezesa Porozumienia.

Reklama

Nie dopuszczę do tego, żeby moja partia - Porozumienie - opuściła Zjednoczoną Prawicę, przyłączyła się do EPL i współpracowała z Tuskiem – grzmiał Bielan.

Polityk zapowiedział, że zawnioskuje o to, żeby członkowie Porozumienia "formalnie przyjęli wniosek o przystąpienie do sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów".

Adam Bielan nadal przekonuje, że jest szefem Porozumienia

Reklama

Jestem przewodniczącym Konwencji Krajowej wybranym, w przeciwieństwie do Jarosława Gowina, na zjeździe i od 4 lutego pełnię funkcję przewodniczącego, prezesa partii - przekonywał Bielan we wtorek w radiu Zet.

Na uwagę, że przegrał batalię w sądzie w te sprawie, odparł, że sąd "sprawą się po prostu merytorycznie nie zajął w pierwszej instancji". Wyraził jednocześnie przekonanie, że sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny. Jestem spokojny, że sąd w końcu tą sprawą zajmie się od strony merytorycznej, nasze argumenty prawne są bardzo mocne - ocenił.

Bielan stwierdził, że statut Porozumienia jest bardzo jasny - władze partii są wybierane na trzyletnią kadencję. Natomiast Gowin został wybrany w roku 2015 i trzy lata temu ta kadencja mu minęła, co zresztą stwierdził sąd powszechny w pierwszej instancji. Sąd jedynie dodał, że tak naprawdę tylko Gowin może zwrócić się o wygaśnięcie jego kadencji. To byłoby rozumowanie absurdalne, gdyby je przyjąć - stwierdził.

Polityk był pytany, czy Jarosław Kaczyński uznaje go za p.o. prezesa Porozumienia.

Reklama

Nie chce wypowiadać się w imieniu prezesa PiS. Ani PiS, ani jakakolwiek inna partia nie powinny się mieszać do spraw wewnętrznych w naszej partii – powiedział.

Polityk był również pytany o transfery do partii Jarosława Gowina.

Po ostatnim transferze pani Pawłowskiej – współorganizatorki strajku kobiet, zwolenniczki aborcji na życzenie, czy wręcz eutanazji - to kolejnym krokiem byłby Palikot – komentował Bielan.