Sławomir Neumann był pytany o ataki antyszczepionkowców na punkty szczepień. Doszło do nich m.in w Gdyni oraz w Grodzisku.
Dzieje się to, przed czym ostrzegaliśmy. Brak reakcji rządu, policji na te zdarzenia, które miały miejsce w Grodzisku powodują poczucie bezkarności. Nie ma twardej decyzji rządu, że będziemy takie zachowanie karać - powiedział.
Jak przyznał przedstawiciele rządu powinni mówić, że szczepienia są absolutnym priorytetem.
Działania antyszczepionkowców w Grodzisku, Gdyni, Poznaniu powinny być ścigane przez przez prokuraturę, bo oni narażają życie ludzi na szwank. Oczekuję twardych reakcji. Ja wiem, że PiS tego nie zrobi, bo uważa antyszczepionkowców za część swojego elektoratu. Niestety, tutaj jest wybór: albo zdrowie i życie Polaków i brak lockdownu, albo będziemy takich ludzi tolerować, a oni będą robić wszystko, żeby zniechęcić i wystraszyć ludzi przed szczepieniem. Wszyscy będziemy za to płacić, a ludzie będą umierać - mówił Neumann.