Dzięki formule państwowej marsz (Marsz Niepodległości - PAP) mógł być bezpieczny, legalny. To był najspokojniejszy i najbezpieczniejszy marsz w swojej historii - ocenił Poboży w czwartek w Polsat News. Pytany o spalenie przez uczestników flagi niemieckiej i zdjęcia Donalda Tuska odpowiedział, że wstępna kwalifikacja wskazuje, iż mamy do czynienia z wykroczeniem - zaśmiecaniem miejsca publicznego. Kodeks karny wchodziłby w grę, gdyby spalono flagę wywieszoną przez instytucję, np. przed ambasadą - ocenił.

Reklama

Marsz miał charakter państwowy

Marsz Niepodległości, który przeszedł w czwartek z ronda Dmowskiego na błonia Stadionu PGE Narodowego, był największym zgromadzeniem organizowanym w 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Za organizację marszu odpowiadają środowiska narodowe, jednak w tym roku - aby umożliwić jego legalne przejście - nadano mu status formalnego zgromadzenia organizowanego przez władze publiczne. Powodem była tocząca się w sądach sprawa rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego, w której zapadły orzeczenia niekorzystne dla jego organizatorów. Tegoroczny marsz przechodził pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż".