Znany lobbysta Marek Dochnal, którego zeznania pogrążyły posła SLD Andrzeja Pęczaka, nie wyjdzie z aresztu. Katowicki sąd apelacyjny przychylił się do wniosku prokuratury, która chce trzymać go w odosobnieniu co najmniej do końca marca. Dochnal się nie poddaje: jego obrona zapowiada zażalenie.

Reklama

"Wniosek prokuratora, jako zasadny, zasługiwał na uwzględnienie" - tak wytłumaczył swoją decyzję sędzia Wojciech Kopczyński. Podkreślił, że tylko areszt gwarantuje prawidłowe śledztwo, bo "istnieje obawa, że Dochnal mógłby uciec i ukrywać się za granicą".

Marek Dochnal został ponownie aresztowany w sierpniu. Wraz z nim zatrzymano byłego posła KPN oraz AWS Tomasza K., u którego znaleziono fałszywe litewskie dokumenty z wizerunkiem Dochnala. Obu zarzucono pomocnictwo w uzyskaniu fałszywych dokumentów, które miały ułatwić zwolnionemu z aresztu za poręczeniem lobbyście opuszczenie kraju.

Do stycznia Dochnal przesiedział w areszcie 3,5 roku w związku z przedstawionymi mu zarzutami, dotyczącymi m.in. korupcji i prania brudnych pieniędzy. Chodzi m.in. o przekupienie posła SLD Andrzeja Pęczaka. Inne postępowania, w których pojawia się nazwisko lobbysty, dotyczą m.in. prywatyzacji Cementowni Ożarów, Polskich Hut Stali oraz zamiarów prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej.