Terlecki w wywiadzie, którego fragment ukazał się w niedzielę rano, został zapytany o medialne spekulacje, że wiosną przyszłego może dość do zmiany szefa rządu.
Morawiecki "premierem do wyborów"
Ostatnio prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że jest premierem do wyborów. Oczywiste jest, że jeżeli te wybory wygramy, a wygramy je wtedy, gdy sytuacja kryzysowa minie i gdy poradzimy sobie ze wszystkimi trudnościami, na które napotkaliśmy teraz, to premier będzie naturalnym kandydatem na następną kadencję - odparł Terlecki.
Mateusz Morawiecki nabrał – można powiedzieć – "polotu premierowskiego" i sprawuje tę funkcję chyba coraz lepiej. Oczywiście, są uwagi do jego zaangażowania takiego – powiedziałbym – medialnego czy PR-owego i jego podróży po Polsce i po świecie. Ale taka jest rola premiera i takie są koszty jego popularności, bo on jest przecież jednym z najbardziej popularnych polityków naszego obozu. Myślę, że może być jakaś korekta, o której sam premier mówił, że teraz – w tych trudnych czasach – może więcej będzie urzędowania, a mniej jeżdżenia. To być może jest dobry kierunek, ale ja uważam, że premier funkcjonuje świetnie. Podziwiamy jego pracowitość, zaangażowanie i odporność, ale także kompetencje - powiedział szef klubu PiS.
Dodał, że on premiera przed wyborami by nie wymieniał.
Konflikt Morawieckiego z Sasinem?
Dopytywane o niedawne pogłoski, że Morawieckiego miała zastąpić marszałek Sejmu Elżbieta Witek, odpowiedział, że "na Prezydium Komitetu Politycznego odbywała się bardzo poważna, długa, bo kilkugodzinna merytoryczna dyskusja, między premierem Mateuszem Morawieckim a szefem Ministerstwa Aktywów Państwowych, wicepremierem Jackiem Sasinem". Niektórzy członkowie Prezydium Komitetu Politycznego mówili, że słuchali jej z zachwytem. I ta dyskusja miała pokazać i przygotować decyzje dotyczące rozmaitych działań związanych z kryzysem. Doprowadziła też do większej spójności funkcjonowania rządu - powiedział Terlecki.
Pytany, czy był realny konflikt między premierem a szefem MAP, Terlecki odpowiedział: Myślę, że była różnica zdań dotycząca konkretnych rozwiązań, ale tę różnicę zdań udało się jakoś przezwyciężyć.