Rozmówcy "Dziennika Gazety Prawnej" zorientowani w prawie wyborczym twierdzą, że orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, wskazujące właśnie na sześciomiesięczny okres na nowelizację przepisów, dotyczy "istotnych" zmian w prawie wyborczym, a te proponowane obecnie takie nie są.

Reklama

To w praktyce może oznaczać, że dyskusja między partią rządzącą a jej politycznymi przeciwnikami dotycząca ostatecznego terminu wdrożenia reformy jest jałowa. Opozycja jest jednak odmiennego zdania.

Czytaj w środowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej"