Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek wieczorem zatrzymanie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w Pałacu Prezydenckim.
Myrcha: Praworządność to równość wobec prawa
Politycy skomentowali ten fakt w mediach społecznościowych. "Dla tych, co 8 lat uparcie twierdzili, że +czymże jest ta praworządność?+ Praworządność to równość wobec prawa. Praworządność to obowiązek przestrzegania prawa" - napisał wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.
Szef MAP Borys Budka ocenił, że "kończy się epoka folwarku zwierzęcego Kaczyńskiego". "Od dziś znowu wszyscy są równi wobec prawa. Bez wyjątków" - podkreślił.
Sikorski: Dosięgło ich prawo i sprawiedliwość
Z kolei minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał: "Dosięgło ich prawo i sprawiedliwość. Niech to będzie przestroga dla polityków na pokolenie aby już nikt nie śmiał używać prowokacji i inwigilacji w rywalizacji partyjnej. W europejskiej Polsce nie ma miejsca na metody rodem z postsowieckich satrapii".
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski skomentował: "Choć zatrzymani, do spółki z prezydentem (!), robili wszystko, żeby temu zapobiec, to na końcu zatriumfowało prawo i sprawiedliwość". "Czas na prawo i sprawiedliwość. Koniec bezkarności polityków PiS. Wszyscy są równi wobec prawa" - napisała z kolei posłanka KO Monika Wielichowska.
Politycy PiS oburzeni
Swojego oburzenia nie kryli politycy Prawa i Sprawiedliwości. "W Tuskostanie oskarżeni o korupcję politycy PO przebywają na wolności, w Sejmie albo w europarlamencie. Politycy PiS, którzy całą karierę polityczną walczyli z korupcją są zamykani do więzienia. Posłowie Kamiński i Wąsik są ułaskawieni i wciąż pełnią mandat poselski. To jest fakt, a reżim koalicji 13 grudnia prędzej czy później odpowie za swoje bezprawne działania" - napisał szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Zdaniem posła PiS Radosława Fogla policja weszła do Pałacu Prezydenckiego, by zatrzymać Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, gdy prezydent Andrzej Duda spotykał się ze Swiatłaną Cichanouską, której mąż jest więźniem politycznym na Białorusi. "I nagle tematów do rozmowy przybyło" - napisał.
Sasin: To zamach stanu
Sprawę skomentował też poseł PiS Piotr Müller. "Policja wkracza do Pałacu Prezydenckiego, żeby aresztować ułaskawionych przez Prezydenta posłów opozycji, aresztuje posłów pomimo wyroku Sądu Najwyższego uchylającego zarządzenie Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatów poselskich. Państwo policyjne się rozpędza. Co następne? Wejście do Sejmu po kolejnych posłów opozycji? Wejście do biur poselskich?" - napisał.
Jacek Sasin ocenił, że zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika to zamach stanu, który "poniesie się hańbą dla reżimu Tuska na lata".
Morawiecki: Łajdacka władza…
Z kolei była premier, europosłanka PiS Beata Szydło napisała: "Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są symbolami walki z korupcją i innymi patologiami III RP. Z tego powodu skupili na sobie nienawiść pseudoelit, które żerowały i chcą nadal żerować na Polsce i Polakach. Teraz są pierwszymi więźniami politycznymi reżimu Tuska".
"Łajdacka władza jak za komuny wsadza do więzień przeciwników politycznych. Pomimo ułaskawienia Prezydenta, pomimo wyroku Sądu Najwyższego. Kolejne czarne karty polskiej historii" - napisał były premier Mateusz Morawiecki.
Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
Prezydent AndrzejDuda w poniedziałek w sprawie polityków spotkał się z marszałkiem Sejm Szymonem Hołownią. Prezydent przekazał po spotkaniu, że zaproponował Hołowni, żeby dla zamknięcia sprawy Kamińskiego i Wąsika uznać, że ułaskawienie z 2015 r. było i jest skuteczne. Prezydent dodał, że w tej sprawie z marszałkiem nie doszli do porozumienia.
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia poinformował o przygotowaniu dokumentacji wykonawczej, w tym nakazów doprowadzenia obu skazanych do jednostek penitencjarnych.
Kamiński i Wąsik po uroczystości powołania nowych doradców prezydenta, która odbyła się we wtorek o 11, pozostali na terenie Pałacu Prezydenckiego.