Prokurator Generalny Adam Bodnar złożył wnioski o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1 tys. 472 obwodowych komisjach wyborczych. Do Sądu Najwyższego wpłynęło ok. 50 tys. protestów wyborczych. Wyróżniono cztery kategorie anomalii wyborczych w odniesieniu do niektórych komisji:
- nadmierne poparcie dla jednego z kandydatów,
- nienaturalny przyrostu liczby głosów między turami,
- odwrócenie wyniku wbrew lokalnym trendom,
- niewiarygodny spadek liczby głosów na jednego z kandydatów.
"Wynik wyborów jest zupełnie inny niż ten podany przez PKW"
Do tej sprawy odniósł się w Polsat News, Mariusz Witczak, poseł KO. Jego zdaniem jest "bardzo dużo wiadomości dotyczących błędów w przeliczeniu wyników wyborów" i "nie można tego zostawić w sposób bezwolny". Już dzisiaj wiemy, niezależnie jaki będzie werdykt przeliczania głosów, że wynik wyborów jest zupełnie inny niż ten, który został ujęty w protokole Państwowej Komisji Wyborczej - powiedział.
Czy KO uzna orzeczenie w sprawie ważności wyborów wydane przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego - nieuznawaną przez przez TSUE oraz KO? Polityk odparł, że SN jest wpisany w konstytucję "i to on stwierdza o ważności wyborców", a PiS "zdemolowało w Polsce samorządność".
Problem z Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN
Dodał, że KO "nigdy w sposób pochopny" nie dyskredytowała wyniku wyborczego. Ani nie budowaliśmy spiskowych teorii dziejów - powiedział, zwracając uwagę, iż o przeliczaniu głosów należy mówić w kategoriach "obywatelskich, a nie partyjnych -powiedział.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w 2023 orzekł, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym nie jest sądem w rozumieniu prawa unijnego. Zasiadają w niej wyłącznie tak zwani neo-sędziowie, czyli osoby powołane na upolitycznionych zasadach. Dlatego według TSUE nie jest to sąd niezawisły i bezstronny.
Ile głosów stracił Trzaskowski?
Dr Krzysztof Kontek przeprowadził analizę naukową, która wykazała występowanie anomalii wyborczych. Zgodnie z jego wynikami, do nieprawidłowości mogło dojść w 1 tys. 482 obwodowych komisjach wyborczych, co mogło przełożyć się na 315-487 tys. dodatkowych głosów dla Karola Nawrockiego.
Inni analitycy z tymi wyliczeniami nie zgadzają się. W analizie Jakuba Kubajka, analityka danych statystycznych, nawet przy założeniu, że aż w 1500 komisjach dochodziło do błędów i to tylko na niekorzyść Rafała Trzaskowskiego, korekta głosów wyniosłaby około 27 tys. Tymczasem Karol Nawrocki wygrał z przewagą 365 tys. głosów.