Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w piątek w Polsat News powiedział, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta RP i dokonał w ten sposób "zamachu stanu". Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym „nie podobał się wynik wyborów prezydenckich”.

"Pan Hołownia musi się bez przerwy tłumaczyć"

Pan Hołownia musi przemyśleć taką rzecz, że działania i słowa jakie podejmuje w ostatnim czasie, powodują, że musi się bez przerwy tłumaczyć. Wydaje mi się, że nie jest to dobre dla polityka - ocenił Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy w "Gościu Radia ZET".

Reklama

"Z Kaczyńskim nie rozmawia się o ratowaniu Polski"

Włodzimierz Czarzasty nawiązał też do głośnego spotkania Szymona Hołowni z Adamem Bielanem i Jarosławem Kaczyńskim. O różnych rzeczach można może rozmawiać z Kaczyńskim, ale nie o ratowaniu Polski, on ten kraj doprowadził do sytuacji jaka jest - powiedział Czarzasty.

"Hołownia musi myśleć o tym, co robi"

Jeśli Hołownia rzuca takie tezy, jak zamach stanu, to musi myśleć o tym, co robi, bo potem musi więcej słów tłumaczenia paść. Nie znam ludzi, którzy namawiali kogokolwiek go takich działań - wskazał Włodzimierz Czarzasty. Tłumaczył, że "jeśli były takie osoby, które mówiły o zamachu stanu, to jest to działanie niezgodne z prawem, to powinna się tym zajmować prokuratura, a sądy potem orzekać. Jeśli były takie głosy, namawianie czy sugerowanie, to Hołownia powinien zgłosić się do prokuratury".

"Hołownia robi sobie problemy"

- Na miejscu Hołowni bym się pięć razy zastanowił zanim cokolwiek powiem i pięć razy zastanowił zanim cokolwiek zrobię - powiedział Czarzasty. Jego zdaniem "to powoduje głownie dla Hołowni problemy, bo to on jest głownie oceniany, nie premier Tusk, nie Kosiniak-Kamysz, nie ja".