Prezes Prawa i Sprawiedliwości uważa, że premier Donald Tusk, odwołując szefa CBA, mógł naruszyć artykuł 231 Kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
"Jeżeli premier łamie prawo, to właściwym miejscem jest Trybunał. Jeśli popełnia przestępstwo, to właściwym miejscem jest po prostu sąd. Jest pytanie, czy to, co zrobił Donald Tusk, nie podlega art. 231 paragraf 1 Kodeksu karnego. Nad tym wypada się zastanowić" - powiedział Kaczyński.
Przywołany przez szefa PiS artykuł Kodeksu karnego mówi: "Funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Jarosław Kaczyński zaznaczył, że po postawieniu zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu utracił zaufanie do polskiej prokuratury. "Bo wiem, że to wszystko było zatwierdzone przez sądy, przez prokuratury i że mówienie tu o przestępstwie jest po prostu absurdem" - dodał prezes PiS.
Premier Donald Tusk odwołał Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA zarzucając mu - w kontekście tzw. afery hazardowej - wykorzystywanie Biura do celów politycznych oraz posługiwanie się insynuacją i kłamstwem.