"Wykorzystam wszelkie dostępne środki, żeby udaremnić plany wrogów usiłujących zaatakować Stany Zjednoczone" - powiedział Obama.
Jest to pierwsza publiczna reakcja prezydenta USA na próbę zamachu na samolot amerykańskich linii Northwest 25 grudnia.
Prezydent USA potępił też represje irańskich sił bezpieczeństwa wobec zwolenników opozycji podczas niedzielnych demonstracji w Teheranie.
Przyłączył się tym samym do wielu krajów, które w poniedziałek wyraziły głębokie zaniepokojenie niedawnymi wydarzeniami w Iranie.
"Stany Zjednoczone przyłączają się do wspólnoty międzynarodowej, zdecydowanie potępiając gwałtowny i nieuzasadniony ucisk wobec niewinnych obywateli Iranu" - powiedział Obama.
Barack Obama w końcu zabrał głos w sprawie piątkowej próby wysadzenia samolotu lecącego z Europy do USA. Zapewnił, że "nie spocznie", póki wszystkie osoby zaangażowane w tę próbę zamachu nie zostaną schwytane.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama