Barack Obama odwołał swój przylot do Krakowa z powodu chmury pyłu wulkanicznego wiszącego nad Europą. Dlatego miał dużo wolnego czasu w niedzielę. Wykorzystał go na grę w golfa - informuje "The Washington Times", na który powołuje się RMF24.pl.
Prezydent USA nie był jedynym zachodnim przywódcą, który odwołał swój udział w ceremonii pogrzebowej polskiej pary prezydenckiej. Nie było też m.in. Angeli Merkel, Nicolasa Sarkozy'ego, Silvio Berlusconiego, czy Jose Manuela Barrosso.
Ze Stanów Zjednoczonych zdołał się za to przebić prezydent Gruzji, który do Krakowa leciał z lądowaniami w pięciu krajach. Był też prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, co podkreśla dziś europejska prasa.