To imigranci najbardziej psują Irlandczykom statystyki drogowe. Jeżdżą szybko i brawurowo. Do tego dochodzi powszechne pijaństwo! Co trzeci kierowca zatrzymany za jazdę po pijanemu pochodzi z Europy Środkowej i Wschodniej. Efekt: rosnąca liczba zabitych na drogach.
Od początku roku na irlandzkich ulicach zginęło ponad 130 osób, a to jeden z najwyższych wskaźników w Unii Europejskiej! Z tego też względu, oprócz angielskiego i polskiego tłumaczenia, na znakach pojawią się informacje rosyjskie i łotewskie.
Irlandczycy kręcą również bicz na zagranicznych kierowców ciężarówek. Mówi się o wprowadzeniu dla nich obowiązkowych szkoleń z irlandzkich przepisów drogowych. Poza tym policja dostanie możliwość łatwiejszego rekwirowania pojazdów za wykroczenia kierowcy. I nieważne, z jaką będą rejestracją.
Polaku, jeździsz po Irlandii? To przestań pić, zwolnij i zapomnij o swojskim tłumaczeniu: Panie władzo, ale ja nie rozumiem, co tu napisane. Irlandczycy chcą postawić znaki drogowe w czterech językach. W tym, właśnie po polsku!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama