"Odrażające show" odbyło się 27 maja, w święto Sankt-Petersburga. Na ulicach były tłumy ludzi z małymi dziećmi.
Tymczasem na ustawionej obok kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej platformie tańczyli prawie nadzy, ledwo trzymający się na nogach ludzie. Wśród nich byli homoseksualiści i transwestyci. Przez cały dzień katowali wszystkich głośną muzyką. Odprawiający mszę ksiądz musiał przekrzywiać dyskotekową muzykę. Co jakiś czas kazanie przerywały mu wulgarne okrzyki albo uczestnicy imprezy, którzy z hałasem wpadali do kościoła. Wychodzący po mszy wierni natykali się w drzwiach na sikających zboczeńców. Milicjanci, którzy mieli pilnować porządku podczas obchodów święta miasta, nie reagowali.
Proboszcz parafii jest zszokowany. Nie tylko przbiegiem imprezy. Dziwi się, że władze Petersburga pozwoliły na to, żeby się odbyła. I to w dniu święta miasta.
To prowokacja! - oburza się proboszcz jednego z kościołów w Sankt-Petersburgu. Tłum półnagich gejów i lesbijek zorganizował sobie przed świątynią finał "parady miłości". Przerażony ksiądz odprawiał wieczorną mszę przy akompaniamencie techno. Na dodatek wszystkiemu obojętnie przyglądała się milicja.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama