Syn bin Ladena znalazł się w rękach irańskich władz w styczniu 2004 roku. Aresztowano wtedy kilkanaście osób związanych z Al-Kaidą. Miały stanąć przed sądem, ale Teheran wolał trzymać je w zamknięciu do momentu, gdy byliby potrzebni. Ich czas nadszedł, gdy wybuchł konflikt Izraela z Libanem.

Reklama

Izrael oskarża Iran, że dostarcza Hezbollahowi rakiet, którymi terroryści ostrzeliwują Izrael. Teheran twierdzi, że wspiera Hezbollah tylko moralnie, ale teraz odkrywa karty. Saad bin Laden pojedzie do Syrii nad granicę z Libanem i stworzy oddziały terrorystyczne z uchodźców libańskich w Syrii, które będą walczyć po stronie Hezbollahu. Tak przynajmniej twierdzi niemiecka gazeta "Die Welt".