Europejska sieć energetyczna już zaczynała się walić jak klocki domina. Brakowało prądu i kolejne części zachodnioeuropejskiej sieci zaczynały się automatycznie wyłączać. Wszystko zaczęło się około 22.00 od części Francji. Ale powodem kłopotów była awaria w Niemczech. Szczęśliwie już po godzinie udało się włączyć prąd w części regionów. A po dwóch godzinach sytuacja była opanowana.

Ale, zdaniem francuskiej firmy energetycznej RTE, gdyby sytuacji nie udało się szybko opanować, prądu mogła zostać pozbawiona cała zachodnia Europa. Naprawienie takiej awarii nie byłoby proste.