„Ludzie przysyłają nam z całego kraju przykłady umyślnej dyskryminacji przeciwko ludziom o innym kolorze skóry” - alarmuje Julie Fernandes z Konferencji Praw Obywatelskich.
W Kalifornii hiszpańskojęzyczni mieszkańcy dostają dziwne listy. W nich nieznani sprawcy grożą więzieniem za udział w wyborach. Fernandes przyznaje, że dziś dyskryminacja jest już bardziej subtelna. Bo w 1964 roku w stanie Missisipi zamordowano trzech młodych ludzi, którzy próbowali zatrzymać wyborczy rasizm.
Rząd USA wysłał ponad 800 obserwatorów na rozpoczęte właśnie wybory do amerykańskiego kongresu. To więcej niż kiedykolwiek. Bo Ameryka obawia się rasizmu. Już teraz Latynosi, którzy chcą głosować, dostają pogróżki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama